Od 16 maja w sklepach Orsay w Europie dostępne są już
zwycięskie koszulki 3 finalistek międzynarodowego
konkursu "Zaprojektuj T-shirt dla ORSAY:
Zuzanny Papli, Andreei Costache oraz MÓJ :)))))
Projekty zostały wybrane przez międzynarodowe Jury
na finałowym pokazie Orsay podczas Warsaw Fashion Street 2010.
Oryginalny projekt został delikatnie zmieniony. Forma bokserki została przerobiona na luźniejszą bluzkę/tunikę za biodra.
Regularna cena sklepowa to 39,90zł.
Do bluzek dołączone są etykiety z nazwiskiem projektanta.
Zapraszam więc do odwiedzenia sklepów Orsay! :D
No!!! Gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Orsay, śliczny projekt. Muszę koniecznie przymierzyć, no i kupić pewnie też:)
OdpowiedzUsuńno, to mam nadzieję, że mój zostanie osobiście podpisany (chyba, żę do sklepu nie zdążę) :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wykombinowałaś.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu i wygranej. Szkoda że zosał zmieniony - pierwszy był lepszy, dekolt tyłu bardziej mi się podobał... Ale jeszcze raz gratuluję i życzę więcej takich prac. Pozdrawiam Beata K.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńNiestety bluzka po przeróbkach nie wygląda już tak fajnie jak oryginał, który odszyłam.
Nawet to zdjęcie powyżej jest ładniejsze niż to co wisi w sklepie.
Byłam wczoraj w Orsayu, widziałam i macałam. Inny fasonn, inna dzianina. Firma miała jednak prawo do przeróbek.
Mam nadzieję, że klientkom się spodoba.
podoba mi sie motyw kwiatu i napis, bardzo fajny projekt
OdpowiedzUsuńŚwietny projekt. Bardzo mi się podoba-zaraz idę obejrzeć w sklepie.
OdpowiedzUsuńGratuluję i jeśli trafię nabędę taki, bo to przyjemność gdy nasze projektantki są doceniane,trzeba popierać Nasze; troche zdrowego nacjonalizmu :o)
OdpowiedzUsuńgratuluje - koszulka świetna :) u mnie w orsay jeszcze nie widziałam
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma tego sklepu ale na pewno go odwiedze, koszulkę przymierze, a na zlociku o autografik poproszę! pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńwidziałam ją w sklepie,jest piękna:))szkoda że tylko w rozmiarze XS:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję! Mi również Twoja wersja bardziej się podobała, przed sklepowymi przeróbkami.
OdpowiedzUsuńAniu-tak się cieszę! Dzisiaj zasuwam do sklepu po koszulkę-oby była!jak ja się cieszę,że poznam taką international zdolniachę;-p
OdpowiedzUsuńgreat,love it!
OdpowiedzUsuńA ja melduję, że w Olsztynie nie ma... no tak nie całkiem ;) Na wieszakach są 2 pozostałe, a Twoja "tylko" na manekinie na wystawie. Wychodzi na to, że Twoje wykupione :)
OdpowiedzUsuńA ja spieszę donieść, że w Olsztynie nie ma.. no nie całkiem ;) Pozostałe dwa są na wieszakach, a Twój "tylko" na manekinie na wystawie :) Wychodzi na to, że wyszły :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńKoszulka piękna! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńNo cóż skoro wygrałaś to niepotrzebnie cokolwiek zmieniali, ale i tak ogromne gratulacje:DDD Wspinasz się na szczyt i ja trzymam kciuki:D
OdpowiedzUsuńGratuluje! Jak będę przechodziła koło sklepu rzucę okiem na wieszaczki;)
OdpowiedzUsuńBuachachahhhhhhh! Dzisiaj ją kupiłam, bo jest dla mnie idealna, pojęcia nie mając, że projektantka jest moją decu-kumpelą.
OdpowiedzUsuńTunika jest wręcz stworzona na moją (trudną do ubrania figurę), a ornament kobiecy i twarzowy. Dziękuję Aniu!
To będzie prawdziwa przyjemność chodzić z Twoim autografem na ciele :)
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńjak nie lubię orsay'a tak chyba się przejdę i pooglądam - może akurat! :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje Aniu!
OdpowiedzUsuńGratuluje Aniu rewelacyjna jest!!
OdpowiedzUsuńponownie gratuluję:):):)
OdpowiedzUsuńteż bardziej widziała mi sie jako bokserka, ale ta wersja też nie jest zła:):):)
postaram się zaopatrzyć w nią! Będą nosiła z dumą :D
OdpowiedzUsuńno super. bardzo ładna koszulka.
OdpowiedzUsuńGRATULACJE !!!