Szal Noc Kairu


Nareszcie! 
Mogę już zaprezentować co "wydłubały"
 moje grubaśne, 12 milimetrowe druty.
Oto szal o wdzięcznej nazwie: Noc Kairu.
Gruby, ciepły, 3-metrowy! otulacz.
Mix włóczek o przeróżnej fakturze i splocie.
Palce bolą do tej pory, ale warto było poszaleć takimi drutami :P













30 komentarzy:

  1. Aniu, choć u nas jak zwykle gorąco mam ochotę otulić się Twoim szalem....przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dziękuję! ................oj, szal by Cię wygrzał....pod warunkiem, ze klimat w Brazylii by się zmienił :P

      Usuń
  2. cudowny, wygląda na mięciutki.pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny:) I wzór i wykonanie wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. OOOOOOO łał! Jak wielka papuga :) Rzeczywiście było warto podłubać drutami-gigantami. Gratuluję wytrwałości i efektu końcowego :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny, jedyny, niepowtarzalny! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajeczny! Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. Łałłł !
    zima nie straszna zdolnej dziewiarce!!
    Gratuluję pięknego projektu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo :)
      A dziewiarka niczym szewc bez butów chodzi hihi

      Usuń
  8. Achhhhhhhhh... jak skrzydła jakiegoś bajecznego ptaka...fantastyczny jest!

    OdpowiedzUsuń
  9. SUPEROWY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu dziękuję i pozdrawiam :*** Ciekawe, kiedy znowu się zobaczymy?

      Usuń
  10. brak mi słów. jest urzekający i tyle:)

    OdpowiedzUsuń

Witaj w moim świecie! Dziękuję za każde słowo, przecinek i kropkę.Będzie mi ogromnie miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...